Nie pamiętam od ilu lat marzyłem o takiej podróży. Camperem do Azji. Kilkukrotnie jeździłem lądem do Indii przez Bałkany, Turcję, Iran i Pakistan. Potem przez kilka lat podróżowałem po całym regionie i jako korespondent pisałem o Indiach, Pakistanie, Afganistanie i chyba wszystkich krajach w okolicy. Jednak zawsze coś stało na przeszkodzie podróży kamperem. Najczęściej brak środków, brak kampera i niestabilna sytuacja w regionie. Ta sytuacja zresztą nadal daleka jest od stabilności w Afganistanie. Zdajemy sobie sprawę, że nie wybieramy się do Honolulu, ale w Afganistanie (który jest głównym celem wyprawy mojej i Eleonory, mojej żony) są położone nasze główne cele podróżnicze: Herat, Kabul, Mazar-i-Szarif i przede wszystkim dziki Korytarz Wachański.



Adampol

Groby uczniów Mewlany

Etliekmek

Targ w Konyi

Tańczący Derwisze

Stiwi i Hasan w tle

Selime

W drodze do Australii

Droga do Aleppo