Dosyć często dostaję pytania od moich fanów na Instagramie lub Facebooku, co robię, że moje zdjęcia ze smartfona są przepełnione kolorami, ale nadal naturalne w odbiorze. Czy używam jakiś dodatkowych filtrów, czy też może „photoszopa”?
Odpowiedź jest prosta. Zdjęcia, które tworzę smartfonem i przedstawiam w mediach społecznościowych przygotowywane są również w tym urządzeniu. A to wszystko za sprawą edycji zdjęć, która jest ostatnim, ale również istotnym elementem tworzenia fotografii. Pamiętać trzeba o samym tworzeniu zdjęcia, o którym wspominałem we wcześniejszym artykule: SMARTFON W PODRÓŻY- czyli jak wykorzystać jego potencjał i robić nim dobre zdjęcia – zajrzyj!
ZATEM JAK ZROBIĆ, ABY ZDJĘCIA BYŁY JESZCZE PIĘKNIEJSZE?
Bez wątpienia na początku drogi przy poznawaniu możliwości edycji zdjęć można skorzystać z domyślnych aplikacji, które dostępne są w smartfonie. Z ich pomocą zmienisz podstawowe parametry, np. nasycenie, jasność, kontrast. Możesz kadrować fotografie lub stosować gotowe filtry. Nawet tak podstawowe modyfikacje pomogą odmienić Twoje zdjęcia. Pobaw się i zobacz różnicę. Jestem przekonany, że to Cię wciągnie i będziesz chcieć jeszcze więcej.
Zatem edytuj, ale pamiętaj o pewnej granicy, której nie można przekroczyć. Wystarczy o jeden ruch za dużo, a Twoje zdjęcie, zamiast piękne, stanie się kiczowate.
KOLEJNY KROK, ABY TWOJE ZDJĘCIA BYŁY JESZCZE PIĘKNIEJSZE W ODBIORZE
Jeśli poczujesz niedosyt w edycji zdjęć to ja polecam moją ulubioną aplikację i co ważne- darmową. To Snapseed. Rewelacyjny program, w którym, intuicyjnie, za pomocą jednego palca, przeprowadzisz korektę jasności, kontrastu, nasycenia, cieni, a nawet prześwietleń i wielu innych, istotnych parametrów. To zdecydowanie wpłynie na końcowy efekt Twojego zdjęcia, a jeśli będzie Ci mało, możesz skorzystać z dodatkowych funkcji kreatywnych. Co ważne, ta aplikacja doskonale edytuje zdjęcia zapisane w formacie RAW, który jest już dostępny w większości modeli smartfonów.
KROK PO KROKU
Zdając sobie sprawę, że jest to pożądany temat przy tworzeniu finalnej wersji fotografii, pokażę Ci, co najczęściej robię z moimi zdjęciami. To naprawdę tylko parę muśnięć palcem po ekranie.
Po wybraniu zdjęcia Snapseed proponuje wybór opcji STYLE filtra, które można nałożyć na fotografię. Jednak ja to pomijam i przechodzę do zakładki NARZĘDZIA. Zaczynam od ikonki „Dostosuj”, gdzie otwierają się nowe możliwości. Wystarczy skupić się na podstawowych parametrach, intuicyjnie przesuwając w lewo lub w prawo i natychmiast zobaczyć efekty. Przejrzyj pozostałe narzędzia, aby kreować obraz według swojego uznania. Postaraj się jednak nie przekroczyć granicy, która spowoduje, że zdjęcie stanie się nierealne w odbiorze.
Często wykorzystuję funkcję „Szczegóły”, gdzie mogę podkreślić charakter zdjęcia. W razie potrzeby je przycinam, wykorzystuję funkcję „Obróć”, która pomoże mi ustawić np. horyzont w poziomie. Pewnie nie uwierzysz, ale to przeważnie wszystko, co robię ze zdjęciem przed jego publikacją. Jeśli jednak poczujesz niedosyt, poznaj inne narzędzia dostępne w Snapseed. Pobaw się nimi bez obaw, bo każdy ruch da się cofnąć. Gotowe zdjęcie możesz bezpośrednio z aplikacji udostępnić np. w mediach społecznościowych lub wysłać do znajomych przez komunikator. Efekt swojej pracy zapisujesz w dowolnym folderze galerii swojego smartfona.
ZDJĘCIA W INTERNECIE NIGDY NIE ZNIKAJĄ
Zdjęcie raz opublikowane w internecie już nigdy z niego nie zniknie. pokaż zatem światu tylko to, co jest wyjątkowe. Potraktuj je jako kolejne, rewelacyjne narzędzie do promowania swoich fotografii. Trudno dziś funkcjonować bez smartfonów oraz „social media” i wiedzą o tym miliony ludzi zalewających internet miliardami zdjęć. Mając tego świadomość, pokazuj wyjątkowe fotografie, które w szybki sposób przykują wzrok, zaciekawią odbiorcę i jeszcze zatrzymają na chwilę jego uwagę. A potem zostawią Ci „lajka”
A jeśli zainspirowały Cię podstawowe informacje, niezbędne do tworzenia atrakcyjnej fotografii to zapraszam do mojej książki: PIĘKNE ZDJĘCIA ZE SMARTFONA W ZASIĘGU TWOJEJ RĘKI.
To poradnik, który stworzyliśmy razem z ASUS, w którym można dowiedzieć się jeszcze więcej, jak skutecznie wykorzystać potencjał smartfona. Zapraszam również na mój Oderwany profil na Instagram, gdzie na bieżąco dzielę zdjęciami zrobionymi właśnie smartfonem.
Mariusz Stachowiak