SMARTFON W PODRÓŻY Czyli jak wykorzystać jego potencjał i robić nim dobre zdjęcia

Do tego wszystkiego od dawna trzymam się idei, że najlepszy aparat to ten, który ma się przy sobie. A dzięki dzisiejszym smartfonom, ta myśl nigdy nie była tak autentyczna jak dzisiaj. Po pierwsze smartfony ma się prawie zawsze przy sobie, a po drugie otrzymuje się z nich zdjęcia bardzo dobrej jakości. O tym może świadczyć fakt, że odbiorcy, którzy oglądają moje zdjęcia zrobione smartfonem, często zadają mi pytanie, w jaki sposób tworzę taką fotografię? Taką, która bywa ciężka do odróżnienia z tą tworzoną aparatem systemowym. Odpowiedź jest prosta. Wykorzystuję wiedzę, doświadczenie i potencjał aparatu w smartfonie.

Jak w każdej dziedzinie, trzeba zacząć od podstaw. To pierwszy krok do tworzenia czegoś wyjątkowego. Ta zasada dotyczy również fotografowania smartfonem.

Jednym z sekretów atrakcyjnej fotografii jest poprawna kompozycja. Poznając jej zasady, zacznie się tworzyć zdjęcia, które przyciągną wzrok innych. Rozpoczynając więc swoją przygodę ze świadomym fotografowaniem smartfonem, warto poznać podstawowe, ale bardzo ważne zasady komponowania fotografii, które mają ogromny wpływ na skupienie uwagi odbiorcy. Brzmi poważnie? Na szczęście, w najprostszym przypadku, to tylko cztery linie: dwie poziome i dwie pionowe.

To podstawowy podział rządzący zasadami kompozycji w fotografii. Wystarczy, podzielić zdjęcie na równe części, wykorzystując dwie linie w pionie i poziomie, które, przecinając się, stworzą tzw. mocne punkty. Następnie umieścić najważniejsze elementy na fotografii właśnie w tych miejscach. Dzięki temu podnosi się dynamikę zdjęcia, które od razu wydaje się ciekawsze. Ważne jest też, że poprzez przesunięcie tematu zdjęcia w jeden z mocnych punktów, zyskuje się miejsce na tło, którego elementy uzupełniają kompozycję.

Na samym początku, aby ułatwić sobie naukę stosowania metody trójpodziału, można skorzystać z siatki geometrycznej, którą wystarczy uaktywnić w funkcjach aparatu. A ona jest już standardem w naszych smartfonach. Zatem wystarczy poszukać jej i włączyć.

Reguły kompozycji jeszcze więcej i można się nimi zainteresować w późniejszym etapie drogi świadomego fotografowania. Wspominam o nich również w mojej książce.

Nie warto zapominać o poprawnej kompozycji, zasadach kadrowania i jej rezultatach. Dlaczego? Bo szybko można dostrzec różnicę między „wakacyjną fotką” zrobioną od tak, od niechcenia, a zdjęciem z przemyślanym kadrem, w którym zawarte zostało to, co było zastane. Na zdjęciach wszystko piękne, nieskazitelnie czyste, dokładnie takie jak było. Cóż można chcieć więcej, skoro jakość i styl idzie w parze?

Każdy moment jest dobry, aby praktykować i wdrażać zasady poprawnej kompozycji. Spacer po mieście nie musi być nudny- wystarczy odrobina wysiłku, by uzyskać ciekawy kadr. Wykorzystując to, co mamy, tak jak w tym przypadku, kiedy wykorzystałem szeroki kąt w aparacie, dzięki któremu mogę ująć w kadrze jeszcze więcej. Mam szansę zrobić coś, że zdjęcie ze znanego miasta nie będzie kolejną, milionową fotką, która zaśmieca świat Internetu. Można zrobić wszystko, aby zachwycić innych swoim spojrzeniem na miasto. I nagle okaże się to być takie łatwe…

Służy do prawidłowego ustawienia parametrów ekspozycji fotografowanego obiektu, czyli do poprawnego naświetlenia zdjęcia. Pomiar światła może zostać przeprowadzony automatycznie, przy pomocy światłomierza aparatu fotograficznego w   smartfonie. Dużą zaletą smartfonów jest możliwość wybrania w łatwy sposób punktu pomiaru światła. Wystarczy dotknąć palcem na ekranie interesujące nas miejsce poprawnej ekspozycji i od razu zobaczysz efekt. To bardzo wygodna funkcja, której mogą pozazdrościć smartfonom nawet najdroższe lustrzanki!

Wybierając konkretne miejsce pomiaru światła na ekranie, możesz diametralnie zmienić kolorystykę zdjęcia. To z kolei spowoduje, że powstaną dwie zupełnie różne fotografie. Warto eksperymentować!

Jeżeli chcemy maksymalnie wykorzystać potencjał swojego smartfona to warto zagłębić się w tryb manualny, nazywany też profesjonalnym. Dzięki niemu można zarządzać prawie wszystkimi parametrami niezbędnymi do tworzenia atrakcyjnej fotografii: dokładnie takiej jak przy wykorzystaniu aparatów systemowych. Automatyka w smartfonie może dużo, ale jedynie dzięki zarządzaniu parametrami w trybie manualnym możliwe jest ich ustawienie według własnych upodobań, odpowiednio do warunków i typu zdjęcia. Warto zainteresować się ustawieniami ręcznymi, poznać i używać, ponieważ gwarantują znakomite efekty. Bez wątpienia jest tu potencjał, z którego warto korzystać. Trzeba jednak pamiętać, że na opanowanie tej sztuki i zrozumienie technicznych aspektów potrzeba czasu.

Regulując długość czasu naświetlania, wpływa się na ilość światła, jaka dostanie się do matrycy. Innymi słowy: im dłuższy czas naświetlasz zdjęcia, tym będzie ono jaśniejsze. Dzięki zarządzaniu tym parametrem można nie tylko decydować o jasności fotografii, ale również zamrozić lub rozmazać na niej ruch. Tych dwóch efektów nie stworzy za nas automat, bo przecież nie zna naszego pomysłu i intencji. Wszystko w naszych rękach oraz możliwościach, jakie daje smartfon w ustawieniach manualnych. Gdy zastosujemy długi czas naświetlania dostępny w smartfonie, możemy pięknie „rozmydlić” fale w oceanie. Wystarczy, że przymocujemy stabilnie smartfon, np. na statywie, i ustawić czas poprawnej ekspozycji, by otrzymać pożądane zdjęcie.

Kiedy chcesz mieć pewność, że fotografowany obiekt nie będzie poruszony, musisz ustawić w smartfonie taki czas naświetlania, który pozwoli go „zamrozić” W tym przypadku trzeba dążyć, aby ten czas zapisu zdjęcia był jak najkrótszy.

Zatem jeśli zacznie dostrzegać i przewidywać, w jaki sposób światło wpływa na zdjęcie, uruchomi świadome zarządzanie parametrami w smartfonie. A kiedy połączy się to jeszcze z poprawną kompozycją, o której wspominałem powyżej, to zrobi się kolejny, bardzo duży krok w kierunku tworzenia atrakcyjnej fotografii smartfonowej.

Warto zapoznać się z panelem zarządzania funkcjami w smartfonie. Przeznaczyć na to chwilę i sprawdzić, czy urządzenie oferuje funkcje, które pozwolą kreatywnie tworzyć obraz zarówno statyczny, jak i dynamiczny. Wszystko po to, aby wykorzystać potencjał swój oraz samego smartfona i stworzyć coś wyjątkowego.

Film, który powstaje poprzez połączenie wielu zdjęć wykonanych w krótkich odstępach czasu, z jednego miejsca, przy nieporuszonym położeniu. Dzięki temu odbiorca ma wrażenie, że ogląda życie w przyspieszonym tempie. To funkcja, która jeszcze niedawno była zarezerwowana tylko dla aparatów systemowych. Wymagała zaangażowania w postprodukcję, co zniechęcało niejedną osobę do tego, aby stworzyć tak fantastyczny, czasem nieuchwytny dla oka efekt. Zdarza się, że jednym zdjęciem nie da się opisać jakiegoś zjawiska, np. chmur szybko przelatujących nad naszymi głowami, bądź też przejeżdżających nocą samochodów widzianych z góry. Obecnie timelapse jest standardem w smartfonach, dlatego warto sprawdzić, czy w naszym urządzeniu ta funkcja jest również dostępna. Trzeba jednak pamiętać, że do zarejestrowania takiego obrazu niezbędny jest choćby mały statyw, na którym stabilnie montuje się smartfon. A później tylko ustawiamy swoje urządzenie na określony czas rejestracji obrazu, a tuż po jego upływie, w trybie natychmiastowym, funkcja timelapse stworzy piękny film, składający się z setek zdjęć.

Rewelacyjny sposób na uchwycenie szerokiego kadru. Warto pamiętać o tej funkcji, bo przydaje się i sprawdza w fotografii krajobrazowej. Sukces w otrzymaniu pożądanego zdjęcia panoramicznego zapewni trzymanie aparatu w pionie podczas rejestracji całego obszaru, który chcesz umieścić na zdjęciu. W ten sposób mamy możliwość pokazać zdecydowanie więcej i, co najważniejsze, unikamy różnego rodzaju zniekształceń.

Oczywistym jest, że smartfon nie zastąpi w pełni aparatu systemowego, ale może być jego uzupełnieniem lub alternatywą. Pewnym jest jednak to, że ten postęp technologiczny bardzo mocno spopularyzował fotografię. Posiadacze smartfonów mają nieograniczone możliwości robienia zdjęć i korzystają z nich tworząc nieraz piękne fotografie. Wszystko w przeświadczeniu, że najlepszy aparat to ten, który ma się przy sobie. A każdy aparat jest na tyle dobry, na ile pozna się jego funkcjonalność a następnie wykorzystuje się jego potencjał.

Jestem przekonany, że osoba, która pozna doskonale potencjał swojego urządzenia, połączy to z wiedzą i doświadczeniem, nie będzie miała obaw wyruszyć w podróż tylko ze smartfonem. Jestem tego pewny, bo często otrzymuję takie wiadomości od osób, które śledzą moje poczynania ze smartfonem.

A jeśli zainspirowały Cię podstawowe informacje, niezbędne do tworzenia atrakcyjnej fotografii to zapraszam do mojej książki: PIĘKNE ZDJĘCIA ZE SMARTFONA W ZASIĘGU TWOJEJ RĘKI.

To poradnik, który stworzyliśmy razem z ASUS, w którym można dowiedzieć się jeszcze więcej, jak skutecznie wykorzystać potencjał smartfona. Zapraszam również na mój Oderwany profil na Instagram, gdzie na bieżąco dzielę zdjęciami zrobionymi właśnie smartfonem.