Gotowi na kwietniowe propozycje? No to zaczynamy zestawienie.
Moon Knight - sezon 1 (Disney+)
Na wstępie mam dla Was Moon knighta, który swoją premierę miał 30 marca, ale uznałem, że dodam go do tego właśnie zestawienia. Jest to kolejny serial z łączonego świata Marvela, który tym razem skupi się na tytułowej postaci - czyli byłym agencie CIA, który został uratowany i przywrócony do życia przez Boga księżyca… Tak wiem, brzmi to dość dziwnie, ale nie zapominajmy, ze mowa tutaj o świecie superbohaterskim w którym wiele takich rzeczy ma miejsce na co dzień. W roli głównej mamy tutaj rozchwytywanego ostatnimi czasy Oscara Isaaca, który po samych trailerach wydaje się być idealnie obsadzonym aktorem do tej roli. Wspomniane zwiastuny też wyglądają naprawdę spoko, także przynajmniej póki co zapowiada się obiecująco. Odcinki serialu będą trafiać co tydzień na serwis Disney+ zaczynając właśnie od 30 marca. Sam serwis pojawi się oficjalnie w Polsce dopiero 14 czerwca, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - przynajmniej cały serial będzie już dostępny online.
15 kwietnia - Outer Range - sezon 1 (Amazon Prime)
Coś z innej beczki - jak to ma już w zwyczaju - prezentuje w kwietniu Amazon Prime.Jedyny opis jaki istnieje to jedna linijka tekstu od dystrybutora która brzmi: Royal Abbot walcząc o ziemię i rodzinę odkrywa tajemnicę, którą kryją okoliczne pustkowia. Ma to być połączenie Science Fiction z Westernem, co już samo w sobie brzmi bardzo ciekawie. Dodajmy teraz do tego Josha Brolina w głównej roli i mamy solidnie zapowiadającą się produkcję. Serial ma być połączeniem horroru, ponadnaturalnej tajemnicy i baśni które zaserwuje nam wiele zwrotów akcji. Brzmi nieźle, jednak oczywiście o tym czy produkcja będzie taka, na jaką się zapowiada przekonamy się łącznie z premierą. A ta, ma miejsce już 15 kwietnia na platformie Amazon Prime.
18 kwietnia - Better Call Saul - sezon 6 - ostatni (Netflix)
Coś na co w kwietniu czekam chyba najbardziej - tym bardziej, że ostatnio po raz kolejny miałem okazję obejrzeć całe Breaking Bad. Czyli serial którego Better Call saul jest prequelem, który pokazuje wcześniejsze wydarzenia sprzed ery Waltera i Jessiego i skupia się oczywiście na prawniku Saulu. I muszę przyznać, że mimo pierwszy dwóch mocno prawniczych sezonów, serial z czasem wyrasta na produkcję która często dorównuje a nawet i staje się lepsza od oryginału. Mamy tutaj wiele ciekawych prawniczych zagrywek, kartel, zwroty akcji, więcej historii z postaciami znanymi z Breaking Bad i jeszcze raz kartel. Jeśli jeszcze nie widzieliście polecam nadrobić a macie jeszcze chwilę bo 6, ostatni sezon trafi na Netflix 18 kwietnia.
20 kwietnia - Russian Doll - sezon 2 (Netflix)
Czyli kontynuacja serialu, która myślałem, że już nigdy nie nadejdzie.
I to właśnie z racji tego, że od 1 sezonu minęły równo 3 lata muszę przyznać, że nie pamiętam już szczegółów. Wiem jednak, że serial bardzo mi się spodobał, oglądało się go strasznie szybko, miał fajną obsadę, był luźny z komediowymi wstawkami no i co ważniejsze skupiał się wokół pętli czasu, czyli konceptu, gdzie główna bohaterka przeżywa na nowo ten sam dzień, w kółko. Coś takiego widzieliśmy już dla przykładu w Dniu Świstaka, Happy Death Day to You, czy w Edge of Tomorrow. Jak najbardziej czekam na 2 sezon, ale myślę, że wypada jeszcze raz nadrobić pierwszy, żeby nie pogubić się w fabule. A czas na to jest do 20 kwietnia, bo właśnie wtedy na Netflix trafiają nowe odcinki. Oglądaliście?
I to właśnie z racji tego, że od 1 sezonu minęły równo 3 lata muszę przyznać, że nie pamiętam już szczegółów. Wiem jednak, że serial bardzo mi się spodobał, oglądało się go strasznie szybko, miał fajną obsadę, był luźny z komediowymi wstawkami no i co ważniejsze skupiał się wokół pętli czasu, czyli konceptu, gdzie główna bohaterka przeżywa na nowo ten sam dzień, w kółko. Coś takiego widzieliśmy już dla przykładu w Dniu Świstaka, Happy Death Day to You, czy w Edge of Tomorrow. Jak najbardziej czekam na 2 sezon, ale myślę, że wypada jeszcze raz nadrobić pierwszy, żeby nie pogubić się w fabule. A czas na to jest do 20 kwietnia, bo właśnie wtedy na Netflix trafiają nowe odcinki. Oglądaliście?
21 kwietnia - Stewardessa - sezon 2 (HBO MAX)
Czyli jeden z tych seriali, które nieco mnie ominęły a zapowiadały się nieźle. W głównej roli mamy tutaj Penny z Big Bang Theory, czyli Kaley Cuoco. Produkcja opowiada o tytułowej stewardessie, której życie wywraca się do góry nogami kiedy budzi się w niewłaściwym hotelu, niewłaściwym łóżku z nie do końca żywym mężczyzną u boku. SErial przepełniony jest czarnym humorem i jest raczej jednym z tych luźniejszych, do obejrzenia przy obiedzie - a przynajmniej tak mi się wydaje. Jeśli oglądaliście koniecznie dajcie znać czy warto się za to zabrać. A 2 sezon swoją premierę ma już 21 kwietnia na HBO MAX.
29 kwietnia - Undone - sezon 2 (Amazon Prime)
Serial który odkryłem przez zupełny przypadek kiedy miałem spory niedosyt ciekawych science-fiction i mam wrażenie, że mało kto o nim słyszał, także kto wie, być może teraz się to zmieni. Jest to serial animowany w dość specyficznej oprawie graficznej, gdzie to najpierw nagrano ujęcia z prawdziwymi aktorami, a później klatka po klatce je odrysowano. Z początku ciężko się do tego przyzwyczaić ale naprawdę warto, bo historia jest ciekawa i nie pozbawiona twistów. No i jest to dość krótkie, także pewnie wciągniecie to w jeden wieczór. I tak, nic wam więcej nie powiem, żeby nie psuć Wam zabawy, tak też odsyłam Was od razu na Amazon Prime, gdzie to 29 kwietnia pojawią się nowe odcinki Undone. Tzn, nie od razu, poczekajcie chociaż do końca tego zestawienia.
29 kwietnia - Ozark - sezon 4b (Netflix)
Cieszy mnie, że kontynuacja zbliża się wielkimi krokami, bo dopiero co zacząłem oglądać pierwsze odcinki, pierwszego sezonu także nie narzekam na większą ilość odcinków do nadrobienia. Ale dobra, o czym opowiada Ozark? Historia skupia się na rodzinie, która została zmuszona do opuszczenia swojego domu i miasta i przeniosła się właśnie do miasteczka Ozark. Dlaczego? Głowa rodziny, doradca finansowy musi wyprać 500 milionów dolarów aby spłacić swój dług wobec bosa narkotykowego i ujść z życiem. Dość niecodzienne wydarzenie, tak samo jak niecodzienna jest serialowa rodzina, która z czasem wspólnie będzie stawiać czoła niebezpieczeństwom. Myślę, że dla fanów Breaking Bad czy właśnie Better call Saul jest to pozycja obowiązkowa. Premiera 7 ostatnich odcinków 29 kwietnia na Netflixie.
1 kwietnia - The Bubble (Netflix)
Pierwszy i w zasadzie jedyny-nowy film w tym miesiącu na streamingu. Jest za to przepełniony znanymi twarzami takimi jak Karen Gillan, Pedro Pascal, David Duchovny czy Keegan-Michael Key. I tyczy się całkiem ciekawego tematu, bo skupia się na grupce aktorów, którzy w trakcie kręcenia sequela do filmu akcji o latających dinozaurach utknęli razem w hotelu z powodu pandemii. Premiera jest zapowiedziana na 1 kwietnia także mam nadzieje, że nie jest to prima aprillis, bo brzmi to na tyle dziwnie, że jestem jak najbardziej ciekaw tej produkcji i chętnie ją obejrzę.
2 połowa kwietnia - The Batman (HBO MAX)
Po 45 dniach od kinowej premiery na HBO MAX ma trafić najnowszy Batman. Jest to wynik nowej polityki wytwórni, gdzie to właśnie ich najnowsze produkcje mają trafiać po upływie półtora miesiąca od premiery w kinach na streaming. Dla fanów oglądania filmów w domu jest to z pewnością dobry ruch, szczególnie, że po takim czasie od premiery mało kto wybiera się na te produkcje do kina. O samym filmie nie trzeba chyba wiele mówić - byłem w kinie, widziałem i mogę wam śmiało polecić. A z racji na dbałość o reżyserię i ujęcia zachęcam do skorzystania z możliwie najlepszego dostępnego ekranu, najlepiej z OLEDem. A jeśli nie macie takiego pod ręką to zachęcam do zerknięcia w link w opisie - tam znajdziecie wiele ciekawych opcji do wyboru. I tym też kończymy dzisiejsze zestawienie premier.