DAFUQ x ASUS - najlepsze premiery kwietnia na serwisach streamingowych

Czyli 10 odcinkowy serial, który rozpoczyna się dość błaho - od kłótni i tytułowej awantury na drodze pomiędzy 2 głównymi bohaterami. Jednak tak jak w przypadku większości podobnych sytuacji, w tym wypadku nie rozchodzą się oni w swoich kierunkach i nie zapominają o całym zajściu. Wręcz przeciwnie. Sytuacja eskaluje do olbrzymich rozmiarów czego skutkiem są późniejsze wzajemne nieprzyjemności, których dopuszczają się bohaterowie. Mowa tutaj o groźbach, podpaleniach czy nawet... sikaniu na podłogę. Jest to komedio-dramat tak też mimo poważniejszych scen całość będzie utrzymana raczej w luźnej atmosferze zemsty. Co ciekawe za serial odpowiada studio A24, które stoi za takimi produkcjami jak Wieloryb, Wszystko Wszędzie Naraz, X, Zielony Rycerz czy The Lighthouse. Tak też są to twórcy z wieloma oscarami na koncie i wieloma mocnymi tytułami co tylko napawa nadzieją na naprawdę jakościowy serial. Awantura rozpocznie się już 6 kwietnia na Netflixie.

Będzie to kontynuacja naprawdę dobrze ocenianego serialu, który skupia się na Barrym - płatnym zabójcy z tej dolnej półki. Mimo niechęci, przyjmuje on kolejne zlecenie podczas, którego odkrywa, że życie może mieć sens, tylko trzeba zmienić w nim kilka rzeczy i co ważniejsze - zerwać z obecną profesją. Pozostaje tylko pytanie jak tego dokonać? O tym możecie przekonać się nadrabiając poprzednie 3 sezony, lub oglądając na bieżąco czwarty, który trafi na HBO MAX 16 kwietnia.

Serial który chcę nadrobić łącznie z premierą nadchodzącego 2 sezonu. Dlaczego?  Po pierwsze dlatego, że zapewne tak samo jak i wy, tak i ja nie miałem pojęcia o istnieniu takiego serialu zważywszy na to, że miał on premierę na serwisie EPIX, który obecnie nazywa się MGM+. A po drugie dlatego, że zapowiada się bardzo dobrze, zbiera masę pozytywnych opinii i co ważne, odpowiadają za niego twórcy serialu LOST. A o czym opowiada? Jest to thrillero-horror który skupi się na pewnej rodzinie, która to na swojej wakacyjnej drodze napotkała tajemnicze miasteczko. Miasteczko z którego nikt nie jest wstanie się wydostać. Zwyczajnie nie są wstanie go opuścić chociażby bardzo tego chcieli i próbowali na najróżniejsze sposoby. A żeby tego było mało, po zachodzie słońca zaczynają się tam dziać bardzo dziwne rzeczy i pojawiać średnio pozytywnie nastawione do nich istoty. Nie wiem jak wy, ale ja na dniach zabieram się za nadrabianie - a 2 sezon premierę ma już 23 kwietnia.

Tym razem jest to miniserial kryminalny który powstał na podstawie książki Johna Blooma. Książka ta natomiast opisywała opartą na faktach historię gospodyni domowej, która prowadząc pozornie szczęśliwe życie w pewnym momencie postanawia zmienić swoje życie. Wplątując się przy tym w romans, który finalnie doprowadza do tragedii i zbrodni. W rolach głównych zobaczymy Elizabeth Olsen i Jessiego Plemonsa. Premiera 3 pierwszych odcinków będzie miała miejsce 27 kwietnia na HBO MAX.

Będzie to kontynuacja familijnej historii fantasy, w której to obserwujemy losy pół chłopca, pół jelenia. Skąd takie połączenie? W serialowej historii, 10 lat temu światem wstrząsnęła tak zwana Wielka Zapaść, która w tajemniczy sposób doprowadziła do powstania hybrydowego gatunku - dzieci, które są częściowo ludźmi, a częściowo zwierzętami. Nie wiedząc co zrobić z nową sytuacją, z hybrydami i rozprzestrzeniającym się wirusem na świecie panuje chaos. A wspomniany chłopak, przez ostatnie 10 lat żył w swoim leśnym schronieniu w obawie o swoje bezpieczeństwo. Pewnego dnia poznaje od jednak samotnego wędrowca i oboje wyruszają w podróż po postapokaliptycznej Ameryce. Mimo bardzo pozytywnego odbioru 1 sezonu ja nie miałem jeszcze okazji go obejrzeć i w sumie nie wiem czy w najbliższym czasie się to zmieni. Oglądaliście? Warto? Dajcie znać w komentarzach. Premiera 2 sezonu zaplanowana jest na 27 kwietnia na Netflixie.

Czyli filmowa kontynuacja 5 sezonów wysoko ocenianego serialu The Last Kingdom. Sam serial jest adaptacją cyklu Wojny Wikingów Bernarda Cornwella, gdzie to akcja toczy się w IX wieku. To właśnie wtedy syn Saskiego szlachcica zostaje osierocony i porwany przez Wikingów. To właśnie on zostaje główną postacią serialu i będzie główną postacią nadchodzącego filmu, który opowie o próbie zjednoczenia rozdartej konfliktami i wojnami Anglii. Premiera już 14 kwietnia na Netflixie.

FIlm, który powstał z okazji 30 lecia marki Power Rangers. Być może to właśnie z tego powodu, został on utrzymany w tej oldschoolowej, oryginalnej stylistyce. I co więcej, w filmie znajdzie się część z pierwotnej obsady. 30 lat minęło również w świecie Power Rangers i po tym też czasie świat ponownie potrzebuje ich pomocy. Tak też Mighty Morphin Power Rangers zostają ponownie wezwani przez Zordona i ponownie będą musieli stawić czoła znanym nam już przeciwnikom. I tak, nie zabraknie również kitowców! Tytuł natomiast inspirowany był mottem “Once a Ranger, always a Ranger”, które oznacza, że kto raz stanie się członkiem rodziny Rangersów, ten zawsze będzie w niej mile widziany. Ten nostalgiczny powrót do przeszłości w formie filmu trafi na Netflix 19 kwietnia.

Miesiąc kończymy familijnie bo kolejnym filmem live-action od Disneya, który tym razem skupi się na tytułowym Piotrusiu Panu oraz Wendy. Nie zabraknie tutaj jednak oczywiście Dzwoneczka czy Kapitana Haka w którego wcieli się Jude Law. Resztę każdy chyba już dobrze zna z bajek i opowieści tak też nie ma co ponownie przytaczać szczegółów. Myślę, że tytuł zainteresuje głównie tych najmłodszych, szczególnie, że premiera ma miejsce na Disney+. Kiedy? Niemalże pod koniec miesiąca, bo 28 kwietnia.

I tym też akcentem kończymy dzisiejszy odcinek premierowy! Dzięki wielkie i do zobaczenia już niedługo w kolejnych odcinkach! Prawdopodobnie!